poniedziałek, 9 marca 2015

PRZESTĘPCY Z ŁUBIANKI

Przestępcy z Łubianki/Aleksander Litwinienko

W skali 1-10 oceniam na 8. Zero fikcji - czysta prawda.

"Aleksander Litwinienko cieszył się że jego książka ukaże się w Polsce. Czekał na spotkanie z polskimi czytelnikami. Jednak długie ręce rosyjskich specsłużb dosięgły go w Londynie. Został otruty. Jego zdjęcie ze szpitala obiegło cały świat. Trzy dni przed śmiercią przysłał do nas, polskiego wydawcy jego książki SMS: „Spieszcie się, chciałbym przed śmiercią ją zobaczyć”. Niestety nie zdążyliśmy. Zmarł 23 listopada 2006 roku."


23 listopada 2006 roku jest datą przełomową dla wydźwięku niniejszego tytułu - jest to data śmierci, albo mówiąc wprost zabójstwa autora. W tym to właśnie czasie prawdopodobnie został on otruty w sposób charakterystyczny dla organizacji dla której pracował Litwinienko. Jest to obecnie FSB (rosyjska tajna służba), a dawniej nazywana KGB. Już samo słowo KGB jest znane na świecie i nie kojarzy się raczej dobrze nikomu, no może poza samymi Rosjanami. Wszystko oczywiście pozostaje w sferze domysłów i tak naprawdę trudno znaleźć winnych tej śmierci, ale czytając książkę już nic nie powinno nas dziwić. Opisano w niej dokładnie jak działa mechanizm tajnej rosyjskiej służby, w jaki sposób zabija, zarabia i kontroluje samych Rosjan i nie tylko. Śmierć jest dla tej organizacji czymś powszechnym i niejako powiązanej z zarobkiem, a kara za zdradę prędzej czy później choć jak sami możemy się przekonać, że prędzej jest nieuchronna. Jest tu dużo o politykach, oligarchach i mafii, będących już niemal na porządku dziennym w Rosji, zresztą trudno się dziwić skoro obecnym prezydentem jest ktoś kto przeszedł wszystkie szczeble zawodowej kariery w KGB i został prezydentem kraju. Trudno się dziwić, że w Rosji często jak nigdzie indziej ludzie, którzy krytykują system często odnajdywani są martwi, a kolejne statystyki policyjne mówią: ...sprawców nie wykryto... . Jeśli chcesz zrozumieć drogi czytelniku w jaki sposób do tego doszło to śmiało zajrzyj na strony tego opowiadania. Prawdziwego i przerażającego oblicza "matuszki Rossyji", napisanego przez kogoś kto Wie jak ona działa bo był jednym z jej trybów. Nie ma tu żadnego koloryzowania - po prostu sama prawda, za którą niestety w ostatecznym rozrachunku trzeba było zapłacić życiem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz