sobota, 7 marca 2015

SPALONY

Spalony/Andrzej Iwan

Mocna pozycja, mocna ocena -  9

"Poruszająca historia człowieka, który tak wiele wygrał, ale jeszcze więcej przegrał. Andrzej Iwan z przejmującą szczerością opowiada o uzależnieniach od alkoholu, hazardu, a nawet o próbach samobójczych. Tłem dla jego historii pozostaje piłka nożna widziana od środka, oczami wybitnego zawodnika, reprezentanta Polski w finałach mistrzostw świata w 1978 i 1982 roku. Iwan oddaje klimat czasów komuny, przedstawia życie całego pokolenia zawodników, których do tej pory - poza nielicznymi wyjątkami - widzieliśmy jako idealnych herosów."


Niniejszy tytuł to pozycja obowiązkowa w bibliotece każdego kibica, zawodnika, ale również człowieka zupełnie niezainteresowanego sportem. Zapach piłkarskiej szatni wyczuwalny jest niemal przez cały czas obcowania z tym dziełem. Można niejako poczuć się jak kolejny zawodnik siedzący obok Andrzej Iwana na chwilę przed wybiegnięciem na boisko, by ujrzeć z bliska stadiony z minionej epoki - brudne, odrapane i pełne kibiców dopełniających klimat ówczesnych lat. To zmaganie się przez 90 minut z przeciwnikiem, który gotów jest nam połamać nogi, byle tylko wygrać. Z sędzią który jak wszyscy wiedzą przyjął łapówkę w zamian za "sprawiedliwy" wynik. Czy wreszcie z prezesem drużyny przeciwnej, który w zaciszu własnego gabinetu już dawno ustalił wynik za odpowiednią "korzyść" z prezesem naszej drużyny. Jest to wspaniały przekrój polskiej piłki nożnej lat 70tych i 80tych, na który patrzymy przez pryzmat opowieści i anegdot szalenie utalentowanego piłkarza tamtych lat. Nie ma tu nie potrzebnego patosu i uwypuklania własnych sukcesów, mamy tu za to opowieść pisaną realistycznie, co częściowo niszczy idealny wizerunek świata piłkarskiego, wykreowanego w mediach. Przeróżne anegdoty ubarwiają i przybliżają nam również wielu innych piłkarzy i trenerów, którzy będąc dla nas kiedyś jak "bożyszcza", nagle stają się zwykłymi śmiertelnikami. "Spalony" wreszcie ukazuje człowieka, który mógł zostać najlepszym zawodnikiem na świecie, lecz wchodząc  w nałogi zaprzepaścił swoją karierę i przyszłość. Jest to książka prawdziwa i mocna, bez ogródek mówiąca jak wyglądało życie sportowe w Polsce. Po przeczytaniu tej pozycji można wysnuć wiele wniosków i spojrzeć na boisko z innej perspektywy. Kto wie może te "piłkarskie widowiska" które obecnie oglądamy wcale tak bardzo się nie zmieniły? "Sport to zdrowie" - czasem można się tylko uśmiechnąć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz